niedziela, 5 września 2010

... w tęsknocie za odchodzącym latem

5 komentarzy:

  1. Rozumiem Twoją tęsknotę, ja też płaczę za latem, szczególnie gdy jest tak zimno jak teraz, w nocy u mnie były tylko 5 stopni! Po takim upalnym lecie... Ech...
    Fajny naszyjnik, uwielbiam lniane klimaty, twoje lniane klimaty bardzo mi się podobają :).

    OdpowiedzUsuń
  2. Zbyt krótkie lato, zwłaszcza po tak długiej zimie. Czeka się na nie z niecierpliwością, a potem chwilka i znów jesień. Dziękuję za miły komentarz i pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Pięknie zaklęte lato w naszyjnikach!!!! Rozumiem zaklinanie ja czaruje gipsem...skromnie zapraszam do siebie;-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękne robisz naszyjnik najbardziej podoba mi się ten z muszlą na pierwszym zdjęciu.

    OdpowiedzUsuń